O przykrych skutkach niedotlenienia organizmu, czyli dlaczego warto iść na rower [ZDJĘCIA]

2015-07-01 12:36

Wypoczynek na powietrzu to niezawodny kosmetyk i idealne lekarstwo. Relaksuje, poprawia samopoczucie i kondycję, zwiększa odporność organizmu, przywraca pogodę ducha i młody wygląd. To także skuteczny sposób na walkę z niedotlenieniem organizmu i ciągłym zmęczeniem. Zobacz, jakie korzyści zdrowotne daje codzienna aktywność na świeżym powietrzu.

Spis treści

  1. Aktywność ruchowa na powietrzu poprawia humor, dotlenia organizm...
  2. Czy jazda na rowerze jest zdrowa?
  3. Przykre skutki niedotlenienia organizmu
  4. Ruch na powietrzu pomaga w utrzymaniu wagi
  5. Nie przesadzaj z ilością aktywności fizycznej

Większość z nas prowadzi siedzący tryb życia i dotyczy to zarówno dorosłych, jak i dzieci. Chętnie korzystamy z wind, zamiast chodzić po schodach. Jeździmy samochodami lub autobusami, bo nie chce nam się pokonywać odległości pieszo. Na sport nie mamy ochoty ani czasu. Do tego niezdrowo się odżywiamy. Sięgamy po produkty przetworzone i fast foody, jemy tłusto, unikamy warzyw. Jaki jest tego skutek? Płuca stają się niewydolne, serce słabnie, naczynia krwionośne tracą elastyczność, wiotczeją mięśnie, a system odpowiedzialny za dostarczanie tlenu dosłownie się kurczy. Choroby cywilizacyjne, nadwaga, nerwowość, szybsze starzenie się organizmu to cena, jaką przychodzi nam płacić za taki sposób na życie. Pora to zmienić, zanim organizm zacznie się buntować. Dowiedzmy się, dlaczego tak ważna dla zdrowia jest aktywność ruchowa na świeżym powietrzu.

Aktywność ruchowa na powietrzu poprawia humor, dotlenia organizm...

Każda z 70 bilionów komórek naszego organizmu potrzebuje stałego dopływu tlenu. Jest niezbędny do właściwej pracy mózgu i przemiany materii. Poprawia sprawność serca, układu krążenia i oddechowego, wzmaga witalność i dodaje energii. Z wiekiem zmniejsza się pojemność płuc, więc mamy tlenu mniej.

Czy jazda na rowerze jest zdrowa?

Przykre skutki niedotlenienia organizmu

Poza naturalnym jego ubytkiem naukowcy zaobserwowali niepokojące zjawisko niedotlenienia komórek spowodowane brakiem aktywności fizycznej i stresem. Ospałość, zniechęcenie i ciągłe zmęczenie, pogorszenie sprawności umysłowej i koncentracji, wyczerpanie psychiczne, bezsenność to tylko niektóre objawy niedotlenienia organizmu.

Najlepszym sposobem, by temu zapobiec, jest ruch na świeżym powietrzu, np. spacer, bieganie, jazda na rowerze. Organizm dostaje wtedy więcej tlenu i lepiej go wykorzystuje. Wysiłek fizyczny sprawia, że szybciej oddychamy. Z każdym wdechem płuca coraz bardziej się rozszerzają i coraz bardziej kurczą wraz z wydechem. W rezultacie otrzymujemy więcej tlenu, a wydychamy coraz więcej dwutlenku węgla.

Objętość powietrza zawartego w płucach wynosi średnio u kobiety ok. 3200 ml, u mężczyzny - 4500 ml, a regularne uprawianie sportu może ją zwiększyć nawet do 6000. Efekt? Dochodzi do całkowitej wymiany gazowej nie tylko w górnych, ale też w dolnych partiach płuc. Bardziej ukrwione płuca pobudzają cały układ krążenia - szybciej pracuje serce i więcej utlenionej krwi przepływa przez naczynia krwionośne. Organizm lepiej przyswaja produkty odżywcze i szybciej wydala odpady przemiany materii, oczyszczając tkanki.  A to poprawia pracę wszystkich narządów.

Czytaj >>HIPERWENTYLACJA: przyczyny zbyt szybkiego i głębokiego oddechu<<

Ruch na powietrzu pomaga w utrzymaniu wagi

Aktywność ruchowa jest wrogiem nadwagi i otyłości. Kiedy ćwiczymy, np. gramy w piłkę, jeździmy na rolkach, zwiększa się tempo przemiany materii i w krótszym czasie spalamy więcej kalorii. Dzięki temu nie gromadzimy niepotrzebnych zapasów w postaci tkanki tłuszczowej - z korzyścią dla sylwetki, a przede wszystkim dla zdrowia.

Pamiętajmy, że nadwaga zwiększa ryzyko chorób serca i układu krążenia, nadciśnienia tętniczego i cukrzycy. Nie służy też kręgosłupowi, żyłom ani stawom.

Tego nie rób

Nie przesadzaj z ilością aktywności fizycznej

Intensywny ruch na świeżym powietrzu pobudza układ odpornościowy do produkcji białych ciałek krwi i zwiększa zdolność fagocytów do "pożerania" chorobotwórczych drobnoustrojów, które wtargnęły do organizmu. Jeżeli wysiłek jest powtarzany systematycznie, wzrasta odporność na zakażenia. Ale nie wolno też z nim przesadzać. Pod wpływem przeciążenia organizmu wydzielają się hormony stresu, które mogą zakłócić pracę systemu immunologicznego. Gdy dochodzi do osłabienia linii obrony, łatwo złapać infekcję.

miesięcznik "Zdrowie"